Nowy Unijny Urząd ds. przeciwdziałania praniu pieniędzy (AMLA) ostrzegł, że rynek aktywów kryptograficznych stanowi jedno z największych zagrożeń związanych z praniem pieniędzy. Dlatego też przewodnicząca AMLA Bruna Szego podkreśliła, że nadzór nad rynkiem kryptowalut jest wyraźnym priorytetem, ponieważ jest on "znacząco narażony na ryzyko prania pieniędzy i finansowania terroryzmu."
Szego wezwała do ujednolicenia ram prawnych dla rynku kryptowalut i aktywów kryptograficznych na poziomie Unii Europejskiej. "Nasz rynek jest dość rozdrobniony, a wielu dostawców usług związanych z aktywami kryptograficznymi chce uzyskać tutaj licencje" - powiedziała w wywiadzie dla brytyjskiego dziennika Financial Times. [1]
Według Szego, aktywa kryptograficzne stwarzają podwyższone ryzyko ze względu na ich transgraniczny charakter, anonimowość i szybkość transferów. AMLA zasygnalizowała zamiar skupienia się na rynku aktywów kryptograficznych, ostrzegając o ryzyku "niespójnych kontroli" między krajowymi organami regulacyjnymi UE.
Szego podkreślił, że organy regulacyjne muszą dokładnie zbadać rzeczywistych właścicieli dostawców usług aktywów kryptograficznych - identyfikując, kim są ich akcjonariusze i gdzie mają siedzibę. "Musimy mieć pewność, że właściciele nie są zaangażowani w pranie pieniędzy lub finansowanie terroryzmu", dodała.
Przewodnicząca AMLA zauważyła również, że organ nadzoru przejmie bezpośredni nadzór nad około 40 największymi i najbardziej potencjalnie ryzykownymi instytucjami finansowymi w UE w 2028 roku. "Niektórzy dostawcy usług związanych z aktywami kryptograficznymi prawdopodobnie znajdą się wśród pierwszych 40 instytucji finansowych, które bezpośrednio nadzorujemy", wyjaśniła.
Wcześniej w tym tygodniu AMLA ostrzegła, że ponieważ licencjonowanie firm kryptograficznych w UE jest prowadzone przez 27 organów krajowych bloku, istnieje ryzyko rozbieżnego stosowania standardów regulacyjnych między nimi. Organ nadzorczy zobowiązał się również do wykorzystania swoich uprawnień do nadzorowania organów krajowych w celu zapewnienia, że zatwierdzają one tylko firmy kryptowalutowe, które od samego początku posiadają skuteczne systemy zgodności.
Szego podkreślił ponadto, że kluczowe znaczenie dla firm kryptowalutowych ma zatrudnianie pracowników, którzy rozumieją zasady przeciwdziałania praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
Z siedzibą we Frankfurcie nad Menem, organ zatrudnia zaledwie 30 pracowników, ale planuje szybką ekspansję: co najmniej 120 do końca tego roku, 240 do końca 2026 roku i 430 do czasu rozpoczęcia bezpośredniego nadzoru w 2028 roku. "Zatrudnienie kogoś zajmuje od sześciu do dziewięciu miesięcy", podsumował Szego.
Źródła:
[1] https://www.ft.com/content/84a4d927-3597-4c51-b8c9-86215f682eda