Niewiele jest obszarów, w których Unia Europejska wyprzedza Stany Zjednoczone. Jednym z takich obszarów jest jednak otoczenie regulacyjne na rynku aktywów cyfrowych. Podczas gdy Unia Europejska wprowadziła przepisy, które definiują pole gry dla prawie wszystkich rodzajów kryptoaktywów, Stany Zjednoczone do tej pory polegały na regulacji tylko jednego segmentu rynku aktywów cyfrowych. Czym różnią się podejścia obu potęg gospodarczych do kryptoaktywów?
Zasadnicza różnica między podejściem Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych do regulacji aktywów cyfrowych polega na tym, jak szeroko definiowane są zasady gry. Na początku 2025 r. Unia Europejska stosowała już jeden zestaw zasad we wszystkich 27 państwach członkowskich. [1]
Regulacja UE znana jest pod akronimem MiCA (czasami również MiCAR), co oznacza Rozporządzenie w sprawie rynków kryptoaktywów (Markets in Crypto-Assets Regulation). Co ważne, MiCA obejmuje również regulację stablecoinów, tj. walut cyfrowych, które są powiązane z wartością innej, zazwyczaj waluty fiducjarnej (lub fiat).
Kolejną charakterystyczną cechą unijnych regulacji dotyczących aktywów cyfrowych jest to, że mają one na celu ochronę inwestorów detalicznych, czyli posiadaczy kryptoaktywów. MiCA zasadniczo gwarantuje, że waluty cyfrowe nie mogą być emitowane na jednolitym rynku UE, jeśli emitent nie uzyskał odpowiedniej licencji od władz. Licencja ta jest przyznawana tylko wtedy, gdy emitent spełnia warunki określone w zbiorze zasad MiCA.
Emitent lub dostawca aktywów cyfrowych w Unii Europejskiej nie powinien zakłócać ani zagrażać stabilności finansowej Unii nawet po spełnieniu warunków MiCA. W związku z tym rozporządzenie zostało zaprojektowane w taki sposób, aby emitenci mieli bardzo ograniczone szanse na zakłócenie stabilności rynków finansowych UE. [2]
MiCA uwzględnia również innowacyjny charakter aktywów cyfrowych i technologii, na których działają. Regulacja nie ma zatem na celu zagrożenia lub zmniejszenia potencjału innowacyjnego UE. Jeśli poziom innowacyjności jest niższy w porównaniu z USA, nie jest to wina regulacji MiCA, ale innych czynników strukturalnych (patrz na przykład raport Draghiego [3]).
W przeciwieństwie do tego, regulacje w Stanach Zjednoczonych w dziedzinie aktywów cyfrowych są obecnie bardzo wąsko ukierunkowane – w szczególności tylko na stablecoinach. Regulacja stablecoinów opiera się na ustawie podpisanej przez prezydenta USA Donalda Trumpa 18 lipca 2025 roku. Akronim, pod którym ustawa stała się znana, jest uderzający: GENIUS – Guiding and Establishing National Innovation for U.S. Stablecoins. Jest to pierwsze duże prawo federalne ukierunkowane na rynek stablecoinów w Stanach Zjednoczonych. [4]
Wśród ekspertów przeważa opinia, że głównym powodem, dla którego obecna administracja USA przeforsowała ustawę, jest wzmocnienie dominacji dolara amerykańskiego na światowych rynkach finansowych. Fakt, że reguluje ona stablecoiny, czyli cyfrowe aktywa powiązane z dolarem amerykańskim, potwierdza te głosy.
Szczególnie biorąc pod uwagę, że stablecoiny denominowane w dolarze amerykańskim są przede wszystkim zabezpieczone gotówką i krótkoterminowymi bonami skarbowymi USA (U.S. Treasuries), co stwarza dodatkowy popyt na dług publiczny denominowany w dolarach. Złe języki mówią nawet o strategii amerykańskiego kryptomerkantylizmu.
Jeśli strategia okaże się skuteczna, prawdopodobnie będzie oznaczać dalszą dolaryzację krajów trzecich, tym razem za pośrednictwem kryptoaktywów. Dla Stanów Zjednoczonych taki rozwój sytuacji będzie niewątpliwie korzystny (i pożądany), podczas gdy dla odbiorców stablecoinów powiązanych z dolarem amerykańskim może oznaczać naruszenie suwerenności monetarnej i stabilności finansowej.
Źródła:
[2] https://www.europarl.europa.eu/RegData/etudes/STUD/2025/760274/ECTI_STU(2025)760274_PL.pdf
[3] https://commission.europa.eu/topics/eu-competitiveness/draghi-report_en